Życie w obfitości

Czy potrafisz teraz, w tym momencie, powiedzieć co to jest obfitość? Co ta znaczy żyć w obfitości?

Pewnie wiele określeń przemyka przez Twoją głowę. A może być takie:
Obfitość to możliwość zrobienia tego co potrzebujesz, gdy tego potrzebujesz.
Wszystko, nic więcej nie trzeba dodawać.

I zauważ jedno, w tej definicji nie ma ani słowa o pieniądzach. Owszem, pieniądze to jedna z dróg, którymi obfitość może dotrzeć do Ciebie, ale nie jedyna. Jeżeli do tej pory reprezentacją obfitości były dla Ciebie tylko pieniądze, to zamknąłeś sobie inne wrota, którymi obfitość może przyjść do Ciebie. Te inne reprezentacje obfitości nie są dla Ciebie równie uprawnione co pieniądze.

Jednak, gdy uznasz wszystkie formy obfitości za równe sobie i równie właściwe, to obfitość przyjdzie do Ciebie w jakiejkolwiek postaci, w tej do której masz najmniej oporu. Albo jako pieniądze, albo jako podarek od innej osoby, wreszcie po prostu zsynchronizujesz się z okolicznością która umożliwi Ci zrobienie tego co potrzebujesz, kiedy tego potrzebujesz.

To, co czynisz do tej pory, czyli skupianie się tylko na jednej reprezentacji obfitości, na pieniądzach, oznacza  niepotrzebną  koncentrację energii w jednym punkcie. Zamykasz sobie inne wrota, którymi obfitość może do Ciebie dotrzeć.

Czy potrafisz już teraz zaakceptować tą definicję obfitości i zaufać że każda forma obfitości, która pozwala Ci zrobić co potrzebujesz, jest równe uprawniona i w porządku? Nawet jeśli się pojawi w nieoczekiwanej przez Ciebie formie?
Zapewne nie bardzo. Twoje dotychczasowe systemy przekonań ni pozwalają na to.

Aby otworzyć wszystkie wrota obfitości musisz zmienić swój system przekonań. W zasadzie nie zmienić, a odkryć w sobie te właściwe. To nie stanie się natychmiast, to jest proces. Jeżeli jednak zapoczątkujesz ten proces i odpowiednio się na nim skupisz, wrota otworzą się szybciej, niż się spodziewasz.

Jeżeli to co powyżej nasunęło Tobie jakieś refleksje, podziel się nimi, skomentuj ten wpis. A jak uważasz że to jest wartościowe, udostępnij na Facebook.

Ile świadomego w nieświadomym?

  Wszystko co czynimy, zdaje nam się świadomie być czynionym. Ocenione i rozważone w świadomości naszej. Wszystko co widzimy, co czujemy w świadomości odebrane i zapisane. Tak realne i prawdziwe. Czy jednak aby na pewno?

  Otóż nie. Większość, wszystko prawie dalej, głębiej źródło swoje ma, w podświadomości naszej. To co już świadome, tam najpierw przetworzone, porównane, skojarzone. Myślisz bajdy i mistyka.

  Jednak nie. Masz za przykład telewizję, znasz, oglądasz. Obraz na ekranie widzisz. A tam ni jakiego obrazu nie masz. Tylko punk po punkcie rozjaśniany. A tak szybko, że wrażenie masz obrazu. Tyle że prze podświadomość musi przejść, w całość tam złożone być.
Ci, co mózg i myślenie nasze naukowo badają, twierdzą że tylko koło 5 % całej aktywności naszej jest świadome. Dziwne, szokujące? Tak nauka twierdzi. A żeś w przekonaniach realizmu świat utwierdzony, to i naukom wiarę dasz.

  Wszystko co ze świata zewnętrznego do nas dociera, wrażenie każde, najpierw w podświadomości przetworzone jest. Tam już uładzone, wyżej, do świadomości dociera.  I inaczej być nie może, świadomość za wolno działa, za małe możliwości jej. I nie jej rola to. Czyli między tym, czym myślisz że jesteś, świadomością, a zewnętrznym światem jest pośrednik. Podświadomość owa. To z nauki punktu jest widzenie. A czy inne punkty patrzenia są?

  Ano są, i to od wielu setek lat, nim nauka to dostrzegać zaczęła. Nie jesteśmy tylko świadomością. Istotami jesteśmy co i ze świadomości, podświadomości, nadświadomości złożone. Ta pozorna złożoność, mnogość bytów naszych łączy nasz z wszechświatem. Jesteśmy jego dziećmi.. Z wszelkimi prawami i obowiązkami. Wszystko mamy dane, ale i za wszystko odpowiadamy.

Dlaczego warto być bogatym?

  Po pierwsze dlatego że bieda szkodzi zdrowiu , którego największym wrogiem jest stres. Ludzie biedni żyją w chroniczny stresie powodowanym obawą o to, czy będą mieli czym zapłacić rachunki, czy nie stracą  (co prawda nędznie opłacanej) pracy która jest ich ostatnią nadzieją. 

   Ciągły, codzienny strach powoduje że organizm zaczyna funkcjonować w trybie zorientowanym na przetrwanie, zwanym walcz lub uciekaj. W tym stanie różne procesy regeneracyjne organizmu zwalniają tempo, najważniejsze jest przetrwanie, organizm nie ma kiedy się zregenerować. Dochodzi do powstania wielu różnych chorób. Ze statystyk dotyczących zawałów wynika, że najwięcej ich zdarza się w poniedziałkowy ranek, kiedy trzeba iść do nielubianej pracy.


  Bycie bogatym zapewnia lepszy dostęp do opieki medycznej, badań profilaktycznych, wyższej jakości produktów żywnościowych. Człowiek bogaty ma większą świadomość dotyczącą zdrowia i poświęca wiele czasu na zajęcia rekreacyjne. Bogactwo wpływa również pozytywnie na zdrowie emocjonalne. Ludzie bogaci  mają poczucie swojej wartości, robią to co lubią i co ma sens. Są wolni i cieszą się życiem. Rezultaty materialne jakie osiągamy są silnie powiązane ze stopniem rozwoju osobistego. A bogactwo sprzyja rozwojowi osobistemu. Ludzie bogaci  przyciągają innych bogatych ludzi, robiących ciekawe rzeczy, wykorzystujących cały swój potencjał w działaniu, biorących odpowiedzialność za siebie. Są inspirujący i pomagają sobie wzajemnie w podnoszeniu swojego poziomu rozwoju osobistego. Tworzą grupę która pozwala im stać się jeszcze bardziej bogatymi.  

  Istnieje znaczna różnica między informacjami  jakich poszukują biedni  i bogaci. Bogaci  zajmują się zwykle literaturą służącą poprawie jakości ich życia. Biedni natomiast oglądają telewizję chłonąc informacje powodujące postrzeganie świata jako bardziej negatywnego miejsca. Otaczające życie widzą jako pełne katastrof, afer i przestępstw. Zaczynają się bać, co zwiększa poziom stresu i prowadzi do wejścia w stan uciekaj lub walcz z jego negatywnymi konsekwencjami. Jak wynika ze statystyk przestępczości,  najniebezpieczniejszymi dzielnicami  są biednie dzielnice miast. Ludzie żyjący w ciągłym stresie i strachu stają się agresywni co wywołuje wiele problemów społecznych. Wśród biednych, mimo ich konserwatywnego nastawienia do rozwodów, dochodzi do nich dwa razy częściej niż wśród bogatych mających liberalne podejście do tej kwestii. Winna jest tu życie pod większą presją spowodowaną koniecznością wykonywania większości  obowiązków samodzielnie (opieka nad chorym członkiem rodziny czy dzieckiem).


  W naszych czasach, w XXI wieku, bogactwo jest wyborem.
Możesz stać się bogatym. Ale nie dla  samego posiadania pieniędzy. Ważniejsze jest to kim musisz się stać aby osiągnąć ten cel. Czego musisz się nauczyć , w jaki sposób musisz wykształcić swój charakter aby stać się bogatym. Przez pracę nas sobą jesteś w stanie osiągnąć postawiony przed sobą cel.